19.04.2023, 11:45
Niesamowity pojedynek mistrza polskiej ligi w 1/4 finału Ligi Konferencji Europy - koniec epickiej przygody!
Piłkarscy kibice z Polski są przyzwyczajeni do tego, że kluby PKO Ekstraklasy dość wcześnie kończą swoją przygodę z europejskimi rozgrywkami. Z całą pewnością gigantyczną niespodzianką jest to, że jest połowa kwietnia, a drużyna Lecha Poznań do ostatniego gwizdka pojedynku z Fiorentiną ACF toczyła bój o zakwalifikowanie się do półfinału rozgrywek europejskich. Ciężko zaprzeczyć temu, że mistrz ligi polskiej w trwającym aktualnie sezonie zaprezentował się niesamowicie. Specjaliści od piłki nożnej z Polski w społecznościowych mediach dodają wiele pozytywnych recenzji na temat występów Lecha z Poznania. Bez najmniejszych wątpliwości awans do 1/4 finału rozgrywek europejskich to gigantyczny sukces, ale gracze trenera Van Der Brooma mieli nadzieję na wiele więcej. I rzeczywistość udowodniła, iż zakwalifikowanie się do 1/2 finału Ligi Konferencji Europy był naprawdę możliwy.
Mistrz polskiej ligi nie był faworytem przed pierwszym meczem ćwierćfinałowym. Spora ilość ekspertów sportowych uważała, że faworytem jest drużyna ACF Fiorentiny, która pochodzi z włoskiej ligi. W piłkarskich sympatykach z Polski pojawiła się jednak nadzieja, że KKS Lech Poznań ma możliwość zaskoczyć swoich oponentów. Okazało się w rozrachunku końcowym, że w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym ACF Fiorentina była dla mistrza polskiej ekstraklasy za silna. Piłkarze z Florencji na trybunach przy ulicy Bułgarskiej wygrali rezultatem cztery do jednego i bardzo mocno zbliżyli się do zakwalifikowania się do 1/2 finału. Przed pojedynkiem rewanżowym wyczuć można było spokój w obozach obu zespołów. I między innymi dlatego dyspozycja poznańskiego Lecha we Florencji była wielkim zaskoczeniem dla fanów gospodarzy. Kilkanaście minut przed zakończeniem pojedynku mistrz Polski prowadził we Włoszech z faworyzowaną ACF Fiorentiną wynikiem 3 do 0. Ten wynik znaczył, iż piłkarze z Poznania mają szansę na wywalczenie awansu do 1/2 finału Ligi Konferencji, ponieważ dojdzie do dodatkowego czasu gry. Niestety defensywa mistrza polskiej ekstraklasy popełniła 2 poważne błędy w końcówce rewanżowego meczu, które zakończyły się golami dla gospodarzy. To ostatecznie pogrzebało szansę na zakwalifikowanie się dalej i walkę o zwycięstwo w rozgrywkach LKE. Jednak należy przyznać to, iż mistrz PKO Ekstraklasy pokazał się świetnie w aktualnie trwającym sezonie europejskich rozgrywek. Na pewno to jest nadzieja na to, iż z każdym kolejnym sezonem będzie zdecydowanie lepiej.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy